Był Lesio jest Lesio i Lesiem jeszcze przez chwile pozostanie...
niedziela, 6 stycznia 2008
Poczówając się do obowiązku utrzymania bloga w miare w stanie aktualizowanym, wspomnienie z chucznych dni...
No i po sztucznych ogniach do baru a jak bar i aparat to przytrafiły się warsztaty portretu ;] efekty może mało profesjonalne ale nie ma to jak ćwiczyć, a i ślad jakiś po tym w pamięci został.
Wady zalety, dziwactwa i przyzwyczajenia kilka faktów z życia wziętych, i już prawie pełny opis jednostki potocznie zawanej Lesiem... a reszte dopiszą uprzedzenia, i fantazja twórcza.
Bliski dla bliskich dla tych co na to zasłużyli, dla nich oddany do granic
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz