sobota, 1 marca 2008

Chyba jestem troche samotny :|
Zwłaszcza w Rzeszowie...

Chociarz jest jedna osoba która nie daje myślom mym spać po nocach,
dobrze mi się z nią gada. Czasem po 3 razy na dobe a czasem bez kontaktu przez 3 dni.
A i ten kontakt to szczeże taki dupowaty, bo najczęściej przez sieć ;/
Jakoś tak wychodzi że nie wychodzi

Chyba trzymam troche zbyt wielu ludzi na dystans...
Ale nie będe typem włazi dupy, wiele zrobie dla tych któży są tego warci, Ci któży nie tylko stoją przy ale i za...
Ostatnio dóżo się pozmieniało, wiele żeczy zrozumiałem, i o sobie się czegoś dowiedziałem, ...

Czekam czerwca, odpoczynku... psychicznego, na rozległych polach winnych, w uregulowanym czasie pracy zabary i wypoczynku. Przeglądałem ostatnio nawet mapki satelitarne i znalazłem w niemczech wszystkie te miejsca ze wspomnieniami, dzikie plaże, żwirownie na kizwerku, fest platz, nawet głupi supermarket, czy dziewiętka którą się dzień w dzień jeździło, wzbudziła promień tamtego słońca na twarzy. Nie jest może to bajka ale o tym czego się nie mówi o tym się milczy, choc nie ma tam co przemilczać poza tym że jednak do pracy wycieczka...


Pozdro dla K :*
Pewnie mi niedługo to wszystko minie ;)

Brak komentarzy: