szkoda tylko że granica co raz się przesówa :/
niedziela, 27 kwietnia 2008
środa, 23 kwietnia 2008
poniedziałek, 21 kwietnia 2008
weekend
Był weekend nawet troche dłuższy niż normalnie ale jakoś za krutki, i cały w biegu do ostatnich momentów wsiadania do busa spowrotem na rze...
Jedno chociaż z głowy, staruszek ma już autko, z tej okazji to nawet u mnie na mieszkaniu był :)
W kalendarzu trzeba zapisać ;) bo to chyba drugi raz dopiro i to nie gdy się wyprowadzam na zamość, jakoś tak zawsze się składa że co chodzi o rzeszów to jestem mocno samodzielny...
Stara festiwa zamieniona na młodą kijanke, marka inna samochud ten sam, marketing rulez ? tylko pasów szkoda, kto widział białą "cipke" ten wie :]
czwartek, 17 kwietnia 2008
www
Z pisaniem www mało mam wspulnego, ledwie ogarniam kod ale dziś w nocy posunienta ku końcowi witrynka zaprzyjaźnionej firmy testowo wjezierski.prv.pl jest jeszcze kilka niedociągnięć jak naprzykład to że nawigacja z deka alergicznie reaguje na mozille :/ ale to do zrobienia ;] no i jeszcze troche fotek naładować i jakiś ładowacz zdjęć i chyba było by wsio...
//firefox już chula :)
środa, 16 kwietnia 2008
niedziela, 13 kwietnia 2008
:(
I stało się Tatiana odeszła... po ciężkim wypadku samochodowym gdzie była pieszą :/
Może i z jej winy ale przypłaciła za to wysoką cene, może już się nie męczy ale rodzina napewno to przeżywa. Co zrobić... :( żyje się dalej tylko jakoś tak dziwnie jest, jak ktos jest a jutro już go nie ma...
sobota, 12 kwietnia 2008
Odrazu zdrowo odkurzyłem maxwella i co nieco się na nim wprawiłem, już wiem że to co liczyło się pod spodem mogło się liczyć szybciej :/ jedna tekstura powarznie zwalniała tempo... ale z praktyka wszystko przychodzi ;]
A tak mniej więcej będzie wyglądać finał docelowo, tyle że w wielkim formacie :D
i jeszcze scena z odległości:
piątek, 11 kwietnia 2008
Misja Ciuchcia ;)
Nawet jak i na maxwella to już by sie pewnie skończyło renderować w formacie 800x600 ale zaszalałem i render buja się w rozdziałce 2850x2135 XD ponad 6mln pixeli i hula nie narzeka :]
Uplołdowany render jest w wielkości 30% całości, się nie bardzo daje exportować gdy jeszcze się liczy :)
A pod spodem render z serii ending of material :]
Na początku była cała drewniana, a kamera ustawiona na jasność 1,0 gdzie mi w aparacie zaczyna się od 2,8 :/ A to czerwone takie światło to z paleniska w ciuchci :D
Screen wydarty z renderu na rozdziałke 640x480 po około 20 minutach, obszar ponad 18 razy mniejszy od tego który się liczy tam na góże.
czwartek, 10 kwietnia 2008
środa, 9 kwietnia 2008
Pojawiła się myśl...
Myśl nieco trudna...
Może pujść gdzies na etat ?
Na drodze głównie stoją studja :/
Zaoczne ? wolał bym ITS ale czy bym dał rade?
Mam jeszcze ten poznań, ale jakoś mi nie idzie praca :/ nie idzie w sensie nie chce mi się przy tym siedzieć minimum które powinienem...
Ale chyba się zorganizuje, bo to już kwiecień i to nawet 10, szef wspominał o wystawie kwietniowej i fajnie było by zdążyć :/
A tu jeszcze na uczelnie trzeba się uczyć... bo chodzic to to często przyjemność, ale samo chodzenie mało daje.
Morał ostatniej nocy: Leiso nie będzie mieszał piwa z innymi alkocholami i papierosami... Za słaby rzołądek mam na mixy :/ chociaż ogulnie to było nieźle, po powrocie poszłęm grzecznie spać, gdy wstałem byłem już zdrowym człowiekiem, no może troszke głowa pamiętała sprzeczke ze sceną na rynku... ale ogulnie było OK :)
poniedziałek, 7 kwietnia 2008
niedziela, 6 kwietnia 2008
Reklama a jaki uśmiech spowodowała :) "max 6" wydany jeszcze przez descreet, a dziś już jesteśmy na etapie "3ds max 2009" reklama ze stycznia 2004 i od tego czasu pomiędzy tą a obecną dystrybucją jest jeszcze max 7, max 8, max 9, max 2008 i wiele pokrewnych. Nie przytłaczający ten postęp? to chyba znak że trzeba będzie się uczyć zawsze i to coraz intensywniej...
sobota, 5 kwietnia 2008
Po raz kolejny doświadczyłem tego że najtrudniej rozmawia się z rodziną.
Pokrewieństwo działą czasem jak kotwica wiążąca stado skrajnie innych ludzi w jedną całość bynajmniej brnącą w jednym kierunku, mam już dość poczty pantoflowej, obgadywania, czy myślenia nad tym co kto pocznie, wszyscy chcą zmienić świat, ale nikt nie chce zmienić siebie. Może jestem do tego za prosty ale tak szczerze to nie wiele mi do tego co kto myśli albo chce robić, a ile musze się o tym nasłuchać, nie będe przecież przez to nie spał po nocach, czy szarpał własne nerwy. Trzeba to pomoge, nawet bezinteresownie, ale poco kogoś obgadywać jeszcze do tego, snuć domysły... jak by mało ludzie mieli własnych problemów, a może cudzymi maskują własne ?
Szczegulnie drażni mnie zakłamianie, tu Ci powie tak, a myśli inaczej, innemu jeszcze inaczej to wyłoży i tak karuzela się kręci.
Głupie myśli ma każdy, ale mądry je przemilcza. I na blogu to chyba się odbije :] troche cofne się w stecz i redakcje nałoże na niektóre posty lub prościej dam im zwyczajnie usuń... bo nie znam metody by blog stał otworem dla całego świata i do tego był zamknięty na upierdliwców. niby nic takiego nie pisałem a wiem że jest to w pewnych momentach czymś, może to i dobrze bo w końcu ukierunkuje się charakter tego do tej pory bezkształtnego potoku myśli w coś co będzie można nazwać formą...
A i wstawianie komentów poprawiłem :)
piątek, 4 kwietnia 2008
czwartek, 3 kwietnia 2008
I znowu złapała mnie pierwsza w nocy :/ a jutro czwartek, już czwartek... i jeszcze do tego 7:20 wyjazd na kielnarową ehhh
Za bardzo czas uciek między palcami, ale ostatnio coraz więcej tworze ;) tylko wiele nawet na bloga nie trafia, bo ja już tak mam że fascynuje NOWE coś co dopiero poznaje i tego najszybciej się uczę, i również zawsze chciał bym robić co rusz coś innego, tylko gdzie na to wszystko czas...
A tu wizja jednej z myśli: co do odrapanego notka
środa, 2 kwietnia 2008
wtorek, 1 kwietnia 2008
Remake mission ;]
A tak z takiej okazji luzu intelektualnego odpaliłem PS i przeciągnołem nim troche kurzu z co poniektórych prac, bo jakoś tak nie mam pomysłu na tworzenie czegoś nowego, a może badziej czasu... w międzyczasie skrobie dziekanat i do pracy projekt dopieścić trzeba :/ , na czasei zerknąć do siatek wsizu od programistów no i własnego robota narysować co chyba będzie najprostrze ;]
a najchętniej to dla odmiany posiedział bym troche w warsztacie z lutownicą młotkiem i spawarką, by stworzyć coś namacalnego ruchomego, działającego (dalej ploter mnie męczy) ;)